Ród Jane wywodzący się z krainy Shire.
Użytkownik
Nie nikt *odrzekł* Choćmy lepiej do reszty
Twarz wroga przeraża mnie wtedy, gdy widzę, jak bardzo jest podobna do mojej.
Offline
Administrator
Co tak długo Was nie było?*zapytała i nie czekając na odpowiedź wsiadła na Dakkotę* ruszajmy już...
Offline
Użytkownik
*schował kule i wsiadł na Asfalotha* Ruszajmy
Twarz wroga przeraża mnie wtedy, gdy widzę, jak bardzo jest podobna do mojej.
Offline
Administrator
*Ruszyli znów zatapiając się w las. Słońce chyliło się ku zachodowi, kiedy byli zmuszeni do zejścia z koni* Dacie sobie radę?*spojrzała wymownie na Glorfindela*
Offline
Użytkownik
* Zsiadła z konia i obejrzała się* Nie wyobrażam sobie nocy tutaj.... a tak w ogóle to za ile stajemy?
Offline
Administrator
Musimy zajechać jak najdalej... chyba, że chcecie spać tu między drzewami... przydała by się jakaś polanka*Wyjęła mapę i zaczęła ją studiować*
Offline
Użytkownik
Nie nietrzeba *powiedział do Artio i Falathrisa. Zsuną się z konia i złapał kule, szepnął coś koniowi na ucho a ten szedł zanim gęsigo*
Twarz wroga przeraża mnie wtedy, gdy widzę, jak bardzo jest podobna do mojej.
Offline
Użytkownik
Iwar ma rację idźmy dalej napewno coś się znajdzie a przynajmiej coś lebszego niż to co tu mamy...
Twarz wroga przeraża mnie wtedy, gdy widzę, jak bardzo jest podobna do mojej.
Offline
Administrator
Nocą może być bardziej niebezpiecznie...a i popatrzmy na innych czy dadzą radę iść dalej. *odrzekła* Żadnej polany tu nie widzę, ale idźmy dalej w końcu na coś trafimy.
Offline